piątek, 27 marca 2015

Od Kathrine

Obudziło mnie miauczenie Meilin. Otworzyłam oczy i usiadłam na łóżku. Kocica siedziała u moich stóp i głośno miauczała.
- O co chodzi? - mruknęłam jeszcze zaspana.
Meilin miauknęła jeszcze raz i pobiegła do kuchni. Chcąc nie chcąc ruszyłam za nią. Kiedy weszłam do kuchni kotka siedziała obok swojej miski i patrzyła na mnie wymownie. Westchnęłam i podeszłam do szafki z której wyjęłam karmę. Nasypałam ją do miski i wróciłam do pokoju. Spojrzałam na zegarek. 8:00. Nie było sensu się już kłaść. Szybko poszłam do łazienki, umyłam i ubrałam. Dokładnie w momencie kiedy wychodziłam z łazienki ktoś zapukał do drzwi. Prędko zarzuciłam kaptur na głowę i otworzyłam drzwi. "Następny klient" pomyślałam. Ale myliłam się. W drzwiach stał nawet przystojny facet wyglądał na 20 lat. "Ciekawe czego on chce?". Już miałam go o to zapytać kiedy sam to wyjaśnił.
- Przyszedłem panią przesłuchać... - mruknął.
W tym momencie Meilin podeszła do mnie i wskoczyła mi na ręce. Ja jednak tego nie zauważyłam. Byłam zbyt zdziwiona.
- Przesłuchać?-  Kurde. A ja znowu udaje że nie wiem o co chodzi.  W ogóle po co ja o to pytałam? A mogłam się nie odzywać.

Oskar???

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz