poniedziałek, 30 marca 2015

Od Vivienne C.D Oskara

Vivienne spojrzała gdzieś w bok i westchnęła.
-I tak powiedziałam wystarczająco dużo.-Rzuciła dosyć zimno i napiła się herbaty.- A poza tym, informacje w dzisiejszych czasach to wie pan... - Potarła palce w geście pieniądza.- Cenna rzecz.-
-Cenniejsza od życia?- Mężczyzna pochylił się lekko w stronę dziewczyny i spojrzał na nią z determinacją. Ta tylko westchnęła i odstawiła kubek na miejsce.
-Znam informacje które mogą cię zainteresować, ale mam też... Klientów którzy nie lubią jak rozdaje na prawo i lewo ich sekrety, za które zapłacili.Słono.- Vivienne wstała i wyciągnęła się.
- Rozumiem że zaaresztowanie cię nie rozwiąże ci języka?- Oskar również wstał.
Vivienne uśmiechnęła się promienie.
-Czemu miałbyś aresztować dziennikarkę? Jak chcesz możesz przeszukać moje mieszkanie. I tak nic nie znajdziesz.No może to jaką bieliznę nosi nowa piosenkarka czy to kto chodzi na dzivki.- Dodała radosna.Po chwili westchnęła.
-Ale spokojnie, nie chce jednak zadzierać z służbami .-Stanęła naprzeciw niego.- Mogę się podzielić co nie co.-Lekko się uśmiechnęła i podeszła bliżej. Położyła dłonie na jego klatce piersiowej.- Ale jednak, cena to cena. Mogę ci jedynie.. Obniżyć , dać promocje.- Wymruczała w uśmiechu zwycięstwa. Mężczyzna lekko się zmieszał i złapał ją za nadgarstki.
- Chce mieć dostęp do akt Anylane- Vivienne spoważniała.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz