poniedziałek, 30 marca 2015

Od Oskara C.D Vivienne

Dziennikarka? Ciekawe. Dziewczyna zniknęła za rogiem, a ja usiadłem na jednym z dwóch foteli. Dom był urządzony dosyć przytulnie, a za oknem rozciągał się widok na łąkę. W oddali można było dostrzec miasto, wysokie wieżowce wystające znad potężnych drzew.
Po chwili dziewczyna wróciła wraz z dwoma kubkami parującego napoju, jeden z nich postawiła przede mną. Podziękowałem i po raz kolejny zabrałem myśli.
- Więc, co pana do mnie sprowadza? - zapytała ze stoickim spokojem .
- Jestem detektywem, prowadzę śledztwo i chciałbym się dowiedzieć co robiła pani w nocy z 26 na 27 marca w godzinach pierwsza-czwarta.
- Byłam na mieście ze znajomą. Może potwierdzić. - odpowiedziała krzyżując ręce na piersi.
- Poproszę imię i nazwisko koleżanki oraz adres zamieszkania.
- Lilly Nelson, ulica Kartonowa 56.
- Czy znasz Billy'ego Powella? - Gdy tylko wypowiedziałem jego imię, w mojej głowie pojawił się obraz mężczyzny powieszonego w starym magazynie, jednak od razu się go pozbyłem. Nie wiem czy naprawdę się skrzywiłem, czy tylko tak mi się wydawało.
- Można by tak powiedzieć. Słyszałam co nieco o nim, mianowicie: To hazardzista. Tonie w długach, a kasę pożycza od kogo się da. Jednak największe zatargi ma z gangami i grupami przestępczymi. Mogę się dowiedzieć, o co właściwie chodzi?
- Został zamordowany wczoraj w nocy, szukamy przyczyn i oprawcy. Masz jeszcze coś do powiedzenia na ten temat?

Vivienne?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz