sobota, 7 lutego 2015

Od Kaela C.D Leah

Kiedy Lea opowiadała mi swoją historię nie dowierzałem jak można  tak poniżyć człowieka, szczególnie jak się "niby" kogoś kocha . Domyślam się teraz czemu ma koszmary. Nie wiedziałem co powiedzieć , zamurowało mnie.
Leah podeszła i popatrzyła się na mnie cała zapłakana . Przytuliłem ją z całej siły i pocałowałem w czubek głowy .
- Nie zostawię cię . - wyszeptałem jej do ucha .
Dziewczyna podniosła głowę , stanęła na palcach i pocałowała mnie ,a ją przytuliłem jeszcze mocniej do siebie.
- Chodźmy stąd - powiedziała.
- Możę na obiad ? - zaproponowałem .- bo raczej nikt tych zimnych naleśników nie będzie jadł .
- No dobrze - mruknęła i poszła się ubrać , ponieważ dalej siedziała w piżamie , a ja usiadłem na kanapie i dalej rozmyślałem o jej wyznaniu. Minęło ok 40 min zanim Leah wyszykowała się do wyjścia .Ubraliśmy kurtki , złapałem ją za rękę i wyszliśmy z domu . Rozmawialiśmy o różnych rzeczach , ale widać było ,że oboje nie skupiamy się na rozmowie . Doszliśmy do restauracji , usiedliśmy przy stoliku przy oknie i zamówiliśmy jedzenie . Zanim podano jedzenie nie rozmawialiśmy ,a raczej ja obawiałem się odezwać ,by jej znów nie zranić . Lea ze spuszczoną głową widelcem rozgrzebywała jedzenie i je powoli jadła . Zjedliśmy , zapłaciłem rachunek i wyszliśmy . Popatrzyłem jej się prosto w oczy i powiedziałem :
- Muszę juz iść do siebie , jutro mam do pracy .
- No dobrze.. - wymruczała i przytuliła się do mnie .
- Kończę o 14 to jak chcesz to możesz przyjść .
Nie odpowiedziała , tylko jeszcze mocniej się wtuliła .
- Do zobaczenia - szepnęła , odwróciła się i poszła , a ja poszedłem do swojego mieszkania .



(Leah?) [opowiadanie napisane bez weny , prosze o zrozumienie :c]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz