piątek, 23 stycznia 2015

Od Nivan'a C.D John'a

Wyjąłem z szafy największą bluzę i dałem mu. Założył ją i poszliśmy.
- Rudy?
- Co?
- Czemu nie chciałeś mojego Spaghetti?
- Jeszcze bym się pochorował...
- Bardzo śmieszne...- warknąłem i założyłem ręce na piersi.
- Aj chodź tu...- objął mnie i pocałował w skroń.
- Phi...- fuknąłem.
- No nie gniewaj się dziewczynko...- w tym momencie walnąłem go łokciem w brzuch.- Auu...
- Chodź, nie marudź...- złapałem go za rękę. Doszliśmy do tego KFC, John wziął Pepsi, B-smarta i kubełek ostrych skrzydełek.
- Czemu nic nie bierzesz?
- Nie jadam w Fast-Foodach...- burknąłem wyjmując telefon. Zacząłem grać w jakąś gierkę.
- To po co ze mną przyszedłeś?
- Bo lubię...- wyłączyłem telefon i wziąłem jedno skrzydełko. Było nawet dobre... chłopak skończył jeść. Wyszliśmy.- Gdzie teraz idziemy?

John?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz