niedziela, 25 stycznia 2015

Od Oskara C.D Ethana

-Hm...No to tak. Opowiem Ci od początku. Moje dzieciństwo było dosyć swobodne. Od rana do wieczora ,w wakacje latałem wszędzie. Po lesie, sklepach, mieście. Gry w chowanego, walki, było wszystko. Aż chciałoby się wrócić do tamtych czasów. Pamiętam zwłaszcza jeden, letni dzień. Tego dnia miałem udać się wraz z siostrą i przyjaciółmi nad jezioro. Już od siódmej pakowałem torbę, cały upalny dzień spędzony nad jeziorem, bez rodziców, którzy nawet o tym nie wiedzieli. Spotkaliśmy się w umówionym miejscu, naszej 'bazie'. Jednak nad to jezioro nie dotarliśmy, ponieważ zgubiliśmy się w lesie i dosłownie, taka Judith wdepnęła w bagno. Ledwo co ją wyciągnęliśmy, na  szczęście nie utknęła głęboko. W dodatku nie było nas dwa dni, przez co musiała szukać nas policja. Wolisz nie wiedzieć jaką miałem karę z siostrą.
- Jaką? - Ethan musiał zapytać. Po prostu musiał.
- Prałem skarpetki taty, ręcznie, gdy wrócił z pracy. Ohyda.  - wzdrygnąłem się, ale po chwili kontynuowałem.
 Każde wakacje były inne, niektóre dni były nudniejsze, inne ciekawsze, a lata leciały. Pokończyłem szkoły, zostałem prywatnym detektywem. Często chodzę z Rufusem na spacery. Moja matka zmarła pięć lat temu na atak serca, ojciec żyje. Odwiedzam go z Victorią mniej-więcej co tydzień. Lubię ciasta czekoladowe, sushi, owoce, warzywa, słodycze, chipsy, sok marchewkowy. Uwielbiam zwierzęta, zwłaszcza koty. Trenuję biegi z siostrą, gdy mam czas. Czasem lubię poczytać książkę, wyciszyć się. Dobra, dość już o mnie, teraz Twoja kolej. - uśmiechnąłem się. Nawet nie zauważyłem kiedy zjadłem zupę. Rufus wciąż leżał w kącie, spał. Ethan dołożył drewna do kominka, po czym wrócił na swoje miejsce, wziął wdech i zaczął swoją historię.

Ethan? Byłoby dłuższe, gdybyś nie musiał iść już ;_;

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz