środa, 28 stycznia 2015

Od Oskara C.D Yvonne

- Muszę przyznać, że bardzo dobre. - przyznałem, uśmiechając się lekko. Uwielbiałem wszelkiego rodzaju wypieki, zwłaszcza, gdy ktoś robi je sam.
- Przypomniało mi się, gdy pierwszy raz próbowałem upiec sam ciasto. Kupiłem wszystkie potrzebne składniki, ogólnie wszystko przygotowałem. Znalazłem przepis na ciasto, pospisywałem na kartkę co i jak. Więc wziąłem się za mieszanie składników i w ogóle. W końcu wsadziłem ciasto do piekarnika. To ciasto miało być takie pyszne. Spaliłem je. Ustawiłem za dużą temperaturę. Tak się wkurzyłem, że nie chciałem nic piec przez następne pół roku. - opowiedziałem nieco zażenowany, jednak dziewczyna była lekko rozbawiona.
- To nie była moja wina! - wypaliłem oburzony.
- Jak nie twoja, przecież to ty ustawiłeś za dużą temperaturę. - zaśmiała się.
- To nie jest śmieszne, wtedy miałem straszną ochotę na ciasto.

Yvonne?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz