wtorek, 20 stycznia 2015

Od Joshua C.D Nivana

- Haha też cię lubię- zaśmiałem się- Dobra, idę założyć jakąś koszulkę żeby cię już nie "kusić".
Poszedłem do pokoju się przebrać. Założyłem jakieś wygodne spodnie i koszulkę na krótki rękaw. Rozczesałem jeszcze tylko swoją grzywkę po czym zszedłem do kuchni. Wyjąłem miskę, łyżkę i ulubione płatki, oczywiście czekoladowe, kochałem czekoladowe. Potem sięgnąłem jeszcze po mleko do lodówki. Postawiłem karton na blacie i nasypałem sobie płatków. Kiedy stwierdziłem że już starczy nalałem mleka. Kurde, chyba było za dużo płatków bo powypadały i musiałem je z powrotem wkładać do miski. No nic, po chwili zacząłem je wcinać. Przysunąłem mały zegarek który stał nieco dalej. Było grubo po 18. Zmarszczyłem nieco brwi żując przy tym płatki. Nivan zszedł na dół. Gdy tylko mnie zobaczył albo raczej zobaczył płatki, od razu podbiegł.
- Co to?- spytał.
- Emm płatki czekoladowe nie widać?- spytałem unosząc lekko jedną brew.
- Czekoladowe?!- wywalił mnie z krzesła i leżałem na podłodze. Podniosłem się i spojrzałem na niego. Za późno już zżerał moją kolację.
- Moje płatki!- wydarłem się i łapiąc go za ręce zdjąłem z krzesła samemu siadając. Złapałem za miskę i łyżkę. Odwróciłem się wpychając sobie pełne łyżki płatków do ust.
Po chwili nic już nie zostało, no oprócz tego co miałem w buzi. Nivan dorwał się miski i spojrzał na mnie marszcząc lekko brwi.
- Oddawaj- powiedział.
- To je sobie weź- starałem się powiedzieć to jak najbardziej wyraźnie, ponieważ miałem całe zapchane usta. Dobrze że dzisiaj skończyłem już ostatnie pudełko. Jutro pójdę zrobić kolejne zapasy- Oprócz tego co mam w ustach nic już nie zostało, a sklepy są już zamknięte- uśmiechnąłem się wrednie. Nivan zaczął do mnie podchodzić. Odchyliłem się lekko do tyłu przy okazji schodząc z krzesła. Cały czas się na mnie dziwnie patrzył jakby chciał mi zaraz otworzyć siłą usta i wyjąć to co jeszcze zostało. Trochę się cofnąłem.

Nivan? xd

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz