poniedziałek, 19 stycznia 2015

Od Johna C.D Nivana

Spojrzałem na niego. Poszliśmy po cukier i wziąłem 4 paczki kostek cukru.
- Idź po koszyk. - powiedziałem.
- Nope. - odparł.
- Idź bo nie będzie kostek cukru. - mruknąłem.
Spojrzał na mnie, a po chwili zniknął. Wrócił z koszykiem. Wrzuciłem opakowania z kostkami cukru. Nivan patrzył cały czas w koszyk. Westchnąłem cicho.
*
Kupiłem kilka opakowań cukierków, żelków i chyba jeszcze jakieś lizaki. Nivan prawie się oślinił widząc to wszystko. No i jeszcze chleb kupiłem, płatki czekoladowe znaczy 3 paczki płatków... Jakieś owoce, czyli banany. No i jeszcze tam kupiłem jakieś inne produkty spożywcze. Poszliśmy do kasy, wyciągnąłem wszystko z koszyka i wyłożyłem na taśmę. Po chwili zapłaciłem i włożyłem do siatki bo Nivan musiał coś wziąć. No a potem zapakowałem zakupy do siatki i wcisnąłem chłopakowi.
- JA NIE BĘDĘ TEGO NOSIĆ! - krzyknął.
Wywróciłem oczami. Złapałem go za nadgarstki i pociągnąłem ku przodowi...
*
W połowie drogi Nivan zaczął coś ględzić na temat kostek cukru. Jednak po chwili wcisnął mi siatkę z zakupami i zaczął spier.dalać. Spojrzałem na niego jak na idiotę. Na serio? Jaki on jest głupi... Bynajmniej nie jest sztywny. Uśmiechnąłem się sam do siebie. W pewnym momencie do mnie dołączyły się jakieś dziewczyny. Zaczęły ględzić, nie no to takie normalne... Ale nudziły mnie. Doszedłem do domu, ale przed drzwiami stał Nivan. Podszedłem do niego, od-kluczyłem drzwi i wszedłem do środka a tuż za mną chłopak.
- Co to były za baby?! - wrzasnął.
- Nie wiem. - odparłem. - Nudziary. - dodałem po chwili.
Chłopak pokiwał głową. Podszedłem do niego i pocałowałem go w usta, a po chwili oderwałem się od jego ust i poszedłem zanieść zakupy do kuchni. Wszystko pochowałem i zawołałem Nivan'a.
- Co chcesz? - spytał.
Podszedłem do niego i objąłem go w pasie.
- Jesteś zazdrosny? - spytałem patrząc mu głęboko w oczy.

Nivan?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz