wtorek, 20 stycznia 2015

Od Joshua C.D Nivana

- No zaśpieeeeeewaaaaaaaj - zacząłem dźgać go w brzuch.
- Nie- odparł krótko.
- No plisssss- zacząłem go dźgać trochę mocniej.
- Ała przestań- zwalił mnie z kanapy.
- Jak śmiesz zwalać mnie z mojej własnej kanapy w moim domu?- prawie że się wydarłem wstając- Masz śpiewać tu i teraz!
- D-dobra tylko już się tak nie drzyj...- odsunął się trochę. Chyba go troszeczkę wystraszyłem.
- Dawaj- usiadłem obok niego. Westchnął przewracając oczami.
Jednak wolał włączyć mi filmik na youtube. Po kilku minutach wyłączyłem już laptopa.
- Noo masz moje uznanie- powiedziałem poważnie i zacząłem klaskać. Było już późno- Dobra, ja idę się umyć, zaraz wracam. Niczego mi tu nie zepsuj i nie ukradnij!- powiedziałem i zniknąłem na piętrze.
Wziąłem szybki prysznic i poszedłem do swojego pokoju. Zapomniałem wziąć koszulki... Jednak gdy wszedłem on już tam leżał.
- Ekhem- chrząknąłem schylając się obok szafki.
- No co?- spytał.
- Tym razem ty idziesz spać do tamtego pokoju- westchnąłem i wskazałem palcem.
Podszedłem do szafki naprzeciwko łóżka i przykucnąłem w poszukiwaniu jakiejś wygodnej koszulki. Ta nie bo w tej chodzę na trening, ta też nie i ta też... Kurde gdzie jest tamta którą zawsze zakładam? Po chwili uderzyłem się w czoło. Przecież dałem ją żeby zrobili na niej jakiś desing... Usłyszałem jak Nivan chowa się pod kołdrą. Wstałem w poszukiwaniu jakiejś innej na wyższych półkach. Odwróciłem tylko na chwilę głowę.
- A ci co?- spytałem i powróciłem do szukania.

Nivan?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz